

ZWIERZYNIEC LETNIĄ
STOLICĄ KINEMATOGRAFII
– W tym roku w programie mamy aż 150 tytułów, z czego 1/3 to pokazy przedpremierowe albo pokazy filmów, które nie trafiły do szerszego obiegu – powiedziała podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Joanna Trębowicz, dyrektor Letniej Akademii Filmowej w Zwierzyńcu.
Lech Dyblik na LAF przyjechał po raz trzeci. Andrzej Grabowski na festiwalu jest po raz pierwszy, ale w 2006 roku był w Zwierzyńcu na planie etiudy „Koniec wojny”.
– Cieszymy się z dużej liczby gości ze świata filmu, którzy przyjęli nasze zaproszenie. Po tym trudnym pandemicznym czasie wszyscy łakniemy kontaktu z publicznością,
z drugim człowiekiem – podkreśliła dyrektor Letniej Akademii Filmowej Joanna Trębowicz.
– Klimat Zwierzyńca jest niepowtarzalny, wydarzenia kulturalne z najwyższej półki
i chciałbym, żeby goście, którzy przyjeżdżają tu na Letnią Akademię Filmową z całej Polski byli ambasadorami województwa lubelskiego. O to tez proszę pana Grabowskiego i pana Dyblika – powiedział podczas konferencjiMichał Mulawa, wicemarszałek województwa lubelskiego.
– Program został stworzony życzeniowo, a nie jest festiwalem dostępności, co, mam nadzieję, widać – dodała Joanna Trębowicz i wskazała cykle, które powinny zainteresować LAF-owiczów. Wśród nich mniej znane dzieła Ingmara Bergmana czy przegląd filmów Bertranda Mandico. Przypomniała o stałych cyklach jak „Archeologia kina” z filmami opatrzonymi wstępem dr. Pawła Aleksandrowicza czy „Klubowy karnet” pełen uznanych produkcji nagradzanych na światowych festiwalach. Zapowiedziała też wyjątkową projekcję i spotkanie: we wtorek 9 sierpnia w Zwierzyńcu odbędzie się pierwszy w Polsce publiczny pokaz filmu „Nie cudzołóż i nie kradnij” z udziałem reżysera Mariusza Kuczewskiego i aktorów Aleksandry Popławskiej, Mateusza Banasiuka i Mariusza Drężka.
– Tutaj bilety na projekcje są tanie, co ma znaczenie dla młodzieży – powiedział obecny na konferencji Lech Dyblik, który po raz trzeci gości na LAF. Widzowie mogą zobaczyć go w filmie „Sonata” (reż. Bartosz Blaschke).
– Mam tam niewielką rolę, ale cieszy mnie, że jestem zaproszony do Zwierzyńca, bo lubię tu przyjeżdżać i pogoda jest zawsze dobra – przyznał Lech Dyblik. – Gram nauczyciela muzyki, a że całe życie grałem bezdomnych albo działaczy partyjnych niższego szczebla, więc ten film to awans – żartował.
Na projekcję „Piosenek o miłości” zaprosił Andrzej Grabowski. – To film niskobudżetowy, wyprodukowany za 700 tysięcy, a jednak zdobył już sporo nagród
i wyróżnień, m.in. w Gdyni, na Camerimage, w Łagowie – powiedział. Dodał, że lubi festiwalowe spotkania z widzami, bo ciekawią go pytania, skojarzenia publiczności. –Lubię spotykać się z ludźmi, improwizować.
Z obecności turystów i ludzi kultury cieszy się burmistrz Zwierzyńca Urszula Kolman.
– To miasteczko, do którego chętnie wracają i filmowi twórcy, i widzowie. Zwierzyniec jest wasz – zapewniła pani burmistrz.
O urokach Zwierzyńca przypomniał dziś także Michał Mulawa, wicemarszałek województwa lubelskiego.
– Znajdujemy się w miasteczku, które jest sercem Roztocza. Tu można odpoczywać, spacerować, jeździć na rowerze, pływać kajakiem, ale również tutaj odbywają się imprezy kulturalne na najwyższym poziomie i do nich należy LAF. Dzięki Akademii Zwierzyniec zamienia się w stolicę kinematografii – podkreślił wicemarszałek Mulawa. – Będziemy chcieli bliżej współpracować jako samorząd województwa z Letnią Akademią Filmową – dodał
W 2019 roku Letnia Akademia Filmowa w Zwierzyńcu została wybrana najlepszym produktem turystycznym województwa lubelskiego.
Rokrocznie latem gromadzi tysiące miłośników kultury. W tym roku LAF potrwa do 15 sierpnia.



